niedziela, 8 grudnia 2019

BROWARY ZIEM ZACHODNICH PO 1945 ROKU, cz. IV

Browar Rudolfa Leya w Człuchowie (dawn. Schlochau) 






W ostatnim czasie media obiegła wiadomość o rozbiórce dawnego browaru Rudolfa Leya w Człuchowie. W jego miejsca powstać mają bloki mieszkalne. Szczęśliwie ocalał budynek administracyjny położony od strony ulicy, choć - jak na razie - brak informacji, w jaki sposób miałby on zostać zagospodarowany. Z wielką przykrością stwierdzam, że takie informacje, donoszące o rozbiórce budynków pofabrycznych, w tym browarów, pojawiają się niepokojąco często. Wciąż chyba nie wypracowano przekonania o zabytkowej wartości architektury przemysłowej. Lista obiektów, które zniknęły bezpowrotnie z naszego krajobrazu w ostatnich latach jest zdecydowanie zbyt długa. Niestety mam świadomość, że jeszcze się wydłuży...

W powszechnej świadomości człuchowski browar funkcjonuje pod imieniem Rudolfa Leya. Faktycznie, nazwy firmy po jego śmierci nie zmieniono. Początkowo majątek trafił w ręce wdowy, Hedwig Ley z domu Kohlstock, zaś od 26 czerwca 1936 roku właścicielem stał się Arnold Ley, syn Rudolfa. W skład majątku wchodził nie tylko browar, ale również pastwiska, łąki i role o łącznej powierzchni ponad 13 ha, wraz z budynkami gospodarczymi. Hipotekę nieruchomości obciążał dług na rzecz Sparkasse Schlochau (49 798,93 mk) oraz Edny Kohlstock z Berlina (4 149,37 mk).
Podczas działań wojennych browar nie doznał większych szkód. Zarządzeniem Ministerstwa Aprowizacji i Handlu z dnia 12 lipca 1945 nieczynny browar w Człuchowie, wraz z pozostałymi składnikami majątkowymi, został przejęty w zarząd i użytkowanie państwowe. Jak zaznaczono w jednym z późniejszych dokumentów, Browar był czynny do 1945 r., po zakończeniu działań wojennych pozostał unieruchomiony. Szkód wojennych nie było, jedynie działania wojenne spowodowały ogólną dewastację. Domyślamy się, że za tym niezbyt zręcznym opisem kryje się informacja o wyszabrowaniu części wyposażenia (choć na niezbyt dużą skalę). W dniu 26 września wspomniane Ministerstwo zarządziło sporządzenie inwentaryzacji i oszacowania majątku Państwowych Zjednoczonych Browarów w Chojnicach, w skład w których wchodziły dwa chojnickie browary (nr 1 i 2) oraz nieczynny browar w Człuchowie. Nie zachował się dokument włączający człuchowski browar w obręb ZBCh, stało się tak zapewne jeszcze pod koniec lipca lub w sierpniu 1945 roku. Efektem ministerialnego zarządzenia było powstanie protokołu, do którego dołączono odpis bilansu otwarcia nieczynnego browaru w Człuchowie, z dnia 12 lipca 1945 roku. Dowiadujemy się z niego, że wartość majątku człuchowskiego oszacowano na 267 289 złotych, wedle wartości przedwojennej. Na wyposażeniu browaru znajdowały się m.in.: kocioł do warzenia piwa firmy Germania Chemnitz o pojemności 62 hl [podejrzewam, że raczej chodzi tu o kadź zacierno-filtracyjną], kocioł do warzenia o pojemności 50 hl (wyprodukowany przez tą samą firmę), maszyna parowa, elektromotor, maszyna amoniakalna do produkcji sztucznego lodu (z firmy Germania Chemnitz), pompy, rury, trzy baseny metalowe do fermentacji piwa (po 50 hl każda), dwie kadzie fermentacyjne, aparat do chłodzenia piwa (zapewne brzeczki), baseny metalowe do magazynowania piwa, o poj. 25-32 hl (zapewne tanki leżakowe), kufy składowe (określone jako beczki dębowe do magazynowania piwa) o poj. 25-32 hl (20 szt.) oraz o poj. 25-34 hl (również 20 sztuk), beczki drewniane, aparat do obciągu beczkowego i rozlewu oraz urządzenie słodowni, sprawiające wrażenie kompletnego.
Pomimo zachowania się większości wyposażenia nie podjęto decyzji o otwarciu browaru. Niezbyt szczęśliwa okazała się tu decyzja o połączeniu w jedno przedsiębiorstwo trzech małych browarów, co potwierdził zresztą dalszy los chojnickich browarów. W człuchowskim browarze urządzono rozlewnię piwa, zapewne funkcjonował tam również skład hurtowy. Stan prawny dawnego zakładu Leya zmienił się 28 maja 1949 roku, kiedy to Państwowa Rozlewnia Piwa, Słodownia i Wytwórnia Wód Gazowych w Chojnicach (przekształcenia dawnych Zjednoczonych Browarów Chojnickich to zupełnie odrębna sprawa) przekazała Zarządcy Państwowemu Franciszkowi Pelowskiemu (działającemu w imieniu i z upoważnienia Starostwa Powiatowego w Człuchowie) obiekt rolny dawniejszego browaru, w przybliżeniu odpowiadający dawnemu majątkowi, będącemu własnością Arnolda Leya. Przekazanie miało charakter formalny i wiązało się z przygotowywanym przejęciem nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.
Stało się tak na podstawie rozporządzenia Ministra Przemysłu Rolnego i Spożywczego z dnia 26 września 1949 stwierdzającego, iż przedsiębiorstwo o nazwie: Lagerbierbrauerei Rudolf Ley - Człuchów, ul. Kaczochy 11 przeszło na własność Państwa. W konsekwencji tego aktu w dniu 19 maja 1950 roku wspomniane Ministerstwo zarządziło objęcie przedsiębiorstwa przez Centralny Zarząd Przemysłu Piwowarskiego w Warszawie. Do formalnego przejęcia doszło w dniu 22 grudnia 1950 roku. Stronę przejmującą reprezentował Klemens Pluciński, pracownik Bydgoskich Zakładów Piwowarsko-Słodowniczych. Wkrótce Bydgoskie Zrzeszenie zadecydowało o przekazaniu nieczynnego browaru na rzecz Połczyńskich Zakładów Piwowarsko-Słodowniczych, z zamiarem urządzenia tam hurtowni i rozlewni piwa. Protokolarne przekazanie nastąpiło 8 stycznia 1951 roku w Człuchowie, zaś jego przedmiotem były: hurtownia piwa (skład konsygnacyjny) oraz nieczynny browar. Warto zaznaczyć, że po upaństwowieniu browaru 11 hektarów ziemi przekazano Funduszowi Ziemskiemu w Człuchowie, w obręb zabudowań fabrycznych zaliczono 0,79 ha z przyległymi (leżącymi za browarem) łąkami i bagnami o powierzchni około 3 ha. Hurtownia piwa mieściła się w budynkach dawnego browaru, w których wciąż pozostawało wyposażenie, jak zaznaczono w protokole - niekompletne.
Proces upaństwowienia wiązał się z procedurą poinformowania właścicieli nieruchomości (w praktyce wzywano ich za pomocą ogłoszenia w biuletynie o charakterze wewnętrznym, w tym przypadku było to ogłoszenie w Szczecińskim Dzienniku Wojewódzkim, nr 13 z dnia 8 lipca 1950 r.). W związku z tym w protokole przekazania znalazł się charakterystyczny zapis: W dniu wyznaczonym do sporządzenia protokołu, oraz w czasie do dnia sporządzenia niniejszego protokołu [22 grudzień 1950], nie zgłosili się właściciele przedsiębiorstwa, których miejsce pobytu jest nieznane oraz właściciele składników majątkowych, znajdujących się w przedsiębiorstwie oraz nie otrzymano pisemnych zgłoszeń.
Los browaru Rudolfa Leya został tym samym ostatecznie przypieczętowany.
Opracowano na podstawie:
Archiwum Państwowe w Bydgoszczy, zespół: Zjednoczenie Przemysłu Piwowarsko-Słodowniczego w Bydgoszczy.

2 komentarze:

  1. Miło że ktoś wspomniał nasz browar. Byłem w tym miejscu chwilę przed rozpoczęciem rozbiórki. W piwnicy pozostały tylko fundamenty pod oprzyrządowanie a większość pomieszczeń była zawalona szlaką po spalonym węglu i koksie. W obiekcie znajdował się piec którym opalano odbudowany biurowiec Społem, odpady po spaleniu zwalano do piwnic przez dziurę w stropie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy rafiły się może jakieś pamiątki po dawnym browarze?

      Usuń